top of page

Serwis informacyjny

Zdjęcie autoraWitold Augustyn

BŁOGOSŁAWIONY SCEPTYK

Jednym z kluczowych elementów misji apostołów jest „pieczęć” potwierdzająca odpuszczenie grzechów. Jezus podkreśla, że głoszenie Ewangelii jest nierozerwalnie związane z działaniem łaski, która przywraca relację człowieka z Bogiem. Przebaczenie grzechów nie jest jednak aktem arbitralnym, lecz świadectwem Bożej miłości, która pragnie uzdrowienia i odnowienia każdej ludzkiej istoty.


Tematem tego tygodnia jest Wiara i Miłosierdzie. Zanim przejdziemy do rozważania, posłuchajmy wszystkich tekstów, które towarzyszą nam w Drugą Niedzielę Wielkanocną.

 

 

Psalm 133 jest pieśnią pochwalną na cześć braterstwa i jedności. Krótko i zwięźle podkreśla, jak dobre i przyjemne jest to, gdy ludzie żyją w harmonii. Psalmista używa metafor olejku, który spływa po głowie Aarona, na jego szaty, oraz rosy z Hermonu, która spada na góry Syjonu. Są to obrazy błogosławieństw płynących z jedności. Tekst kończy się stwierdzeniem, że właśnie tam, gdzie panuje harmonia, Bóg udziela błogosławieństwa i życia na wieki. Fragment z Dziejów Apostolskich opisuje klimat wczesnego Kościoła, gdzie wszyscy wierzący dzielili się wszystkim, co posiadali. Podkreśla się, że nie było wśród nich potrzebujących, ponieważ ci, którzy posiadali ziemię lub domy, sprzedawali je i przynosili środki apostołom, aby Ci rozdzielili go według potrzeb każdego. List Jana rozpoczyna się od świadectwa o Słowie życia – Jezusie Chrystusie, które było od początku, które autorzy widzieli, słyszeli i dotykali. Tekst podkreśla znaczenie wspólnoty z Bogiem i z innymi wierzącymi, jak również unikania ciemności (grzechu) i wyznawania winy. Jan zapewnia, że Jezus Chrystus jest pojednaniem za grzechy, nie tylko nasze własne, ale także grzechy całego świata. Ostatni rozdział przedstawia zmartwychwstałego Jezusa ukazującego się swoim uczniom. Jezus przynosi pokój, wylewa na nich Ducha Świętego. Tomasz, nieobecny przy pierwszym ukazaniu się Jezusa, wyraża wątpliwości i chce osobiście doświadczyć zmartwychwstałego Pana. Jezus ukazuje się ponownie, dając Tomaszowi możliwość dotknięcia swoich ran, co prowadzi do znanego nam dzisiaj wyznania wiary.

 

Wszystkie te teksty łączy motyw wspólnoty, jedności i dzielenia się – zarówno w kontekście materialnym, jak i duchowym. Psalm 133 wychwala jedność braci, podobnie Dzieje Apostolskie pokazują, jak wczesny Kościół żył tą jednością, dzieląc się wszystkim co duchowe i materialne. 1 List Jana podkreśla wspólnotę z Bogiem i z ludźmi jako fundament życia w świetle, a Jana 20 ukazuje, jak zmartwychwstały Jezus buduje wspólnotę, oferując pokój, Ducha Świętego i przebaczenie. Każdy z tych tekstów na swój sposób podkreśla, że wiara chrześcijańska jest nie tylko osobistym doświadczeniem, ale również życiem w społeczności, gdzie wierni są wezwani do dzielenia się miłością i posiadanymi zasobami.

 

Posłuchajmy Biblii, tekstu, który będzie dzisiaj podstawą naszego rozważania:

 

19 Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» 20 A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. 21 A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». 22 Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego!  23 Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane» 24 Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. 25 Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!» Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę». 26 A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz [domu] i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» 27 Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż [ją] do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!» 28 Tomasz Mu odpowiedział: «Pan mój i Bóg mój!» 29 Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli» 30 I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów. 31 Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego. JAN 22, 19-31 (BT)

 

W tym roku nasza uwaga skupia się wokół relacji Apostoła Jana o zmartwychwstaniu Chrystusa. Odkrywamy na nowo, w jaki sposób objawił się Jezus. Rozważając ewangeliczne opisy pierwszych spotkań ze Zmartwychwstałym, mamy okazję przyjrzeć się „grze słów” Jana. Takie figury retoryczne możemy tu nazwać „podwojonym przekazem”.  Ewangelista opowiadając o zmartwychwstaniu Jezusa w 20, 1-18, a następnie o późniejszym Jego ukazaniu się, opowiada te zdarzenia niemal… równolegle. Łączy on także opowieść o dwóch uczniach w drodze do Emaus z relacją ze zdarzeń, gdzie główną postacią jest Marią Magdaleną. Tak stara się nakreślić klimat i kontrast między wiarą a wątpliwością tych, którzy spotkali się z Jezusem. W historii zmartwychwstania to „umiłowany uczeń” demonstruje wiarę, widząc pusty grób, w porównaniu do Marii Magdaleny, która wciąż myśli, że Jezus nie żyje, nawet gdy widzi go stojąc z Mistrzem twarzą w twarz. Następnie, w dzisiejszej opowieści, Jan przeciwstawia radość dziesięciu uczniów spotkanych przez Jezusa w zamkniętym pokoju, z postawą Tomasza, który słysząc budującą relacje oświadcza, że nie uwierzy bez „twardego” dowodu na Zmartwychwstanie.  W tej opowieści dostrzegamy więcej „zwielokrotnionego” przekazu. Pojawia się dwukrotnie obraz zamkniętych drzwi: zamkniętych drzwi pokoju, w którym ukrywają się uczniowie, oraz zamknięte drzwi, przez które przenika Jezus. Mogłoby się wydawać, że to interpretacyjne nadużycie, ale nie są to jedyne przykłady: mamy tu dwie relacje połączone niemal w jedną; kiedy uczniowie zamknęli się w pokoju, dwukrotnie Jezus ogłasza im pokój, dwie wizyty Jezusa – raz bez udziału Tomasza, raz z nim. Są też dwie prezentacje ran - rąk i boku Jezusa. A żeby było jeszcze bardziej „dwoiście”, a może nawet dowcipnie, Jan przytacza przydomek Tomasza – „Bliźniak”.

 

Sedno tkwi tutaj we wzorcu, jaki możemy zaobserwować we wszystkich Pismach, od Księgi Rodzaju po Apokalipsę. To, co zostało utracone przed Jezusem, nie tylko jest przywracane, ale odnawiane w dwójnasób. Dlatego nawet użycie gry słów, jakbyśmy mogli dzisiaj powiedzieć „dubla”, nie oddaje w pełni tego, co Bóg zamierza – nie chodzi tylko o „podwajanie” jakiegoś wybranego błogosławieństwa. Bóg pragnie wprowadzić nas w źródło wszelkiego błogosławieństwa, w swoje własne życie i miłość, którą dzieli Ojciec i Syn w Duchu.

 

19 Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» 20 A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. 21 A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Jana 20:19-20 - Pokój Wam

 

W momencie, gdy Jezus wypowiada słowa "Pokój wam" (19-20), staje się jasne, że Jego pojawienie się ma niesamowite znaczenie dla uczniów, którzy byli zalęknieni i spłoszeni. Siedzieli w zaryglowanym pomieszczeniu i zastanawiali się, co przyniesie następna godzina. (Czy to nie brzmi znajomo? Jakże często zamykamy się w naszych komorach strachu). Zmartwychwstały Pan, przekraczając barierę zamkniętych drzwi, manifestuje na wejściu coś więcej niż zwykłe „dzień dobry”.  Wprowadza on nową erę w relacji między Bogiem a człowiekiem, erę, w której pokój można osiągnąć i utrzymać nawet w najbardziej trudnych i dwuznacznych okolicznościach. Pokój, o którym mówi Jezus, nie ogranicza się do warunków zewnętrznych. Jest to pokój głęboki, wewnętrzny, który przekracza wszelkie ludzkie pojęcie. Apostoł Paweł w Liście do Filipian (4:7) mówi o "pokoju Bożym, który przewyższa wszelki rozum". Jest to pokój, który zasadza się na zrozumieniu i akceptacji Bożego planu zbawienia, realizowanego przez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Ten pokój jest darem, który ma moc przemieniać serca i umysły, prowadząc do głębokiego zaufania Bogu, nawet w obliczu niepewności i cierpienia. To jakby przyjąć: masz pokój wewnątrz siebie, dobrze, następny etap to będzie rozlanie się tego pokoju na zewnątrz.

 

Uczniowie ukrywali się ze strachu przed prześladowaniami, które mogły ich spotkać po śmierci ich Mistrza. To było zapewne dotkliwe „polowanie” na zwolenników Jezusa. Systemowi religijnemu tamtych czasów chodziło o to, aby zdusić tą „religijną rebelię” najszybciej, jak to możliwe. W tej sytuacji pokój oferowany przez Jezusa jest barierą na lęków. Nie jest to jednak zapewnienie, że będzie łatwo. Jest to obietnica, że żadne trudności nie są w stanie zniszczyć pokoju, który Chrystus daje swoim naśladowcom. Pokój ten pozwala na przezwyciężenie lęku przed śmiercią, cierpieniem, a nawet przed nieznanym, ponieważ opiera się na obietnicy wiecznego życia i obecności Boga w życiu każdego wierzącego. Pozdrowienie "Pokój wam" nie jest tylko obietnicą; jest również hasłem misji. Uczniowie, będąc świadkami zmartwychwstałego Pana, mają teraz zadanie nieść ten pokój dalej - przekazywać go innym, ucząc ich, co to znaczy żyć w relacji z Bogiem, która jest źródłem prawdziwego pokoju.  Jezus, mówiąc "Pokój wam", otwiera przed uczniami i wszystkimi wierzącymi perspektywę życia przepełnionego głębokim spokojem, który wynika z relacji z Bogiem. Jest to zaproszenie do życia, w którym strach zostaje zastąpiony zaufaniem, a niepokój - pewnością Bożego prowadzenia. W tych słowach kryje się obietnica i wezwanie - obietnica Bożego pokoju dla każdego, kto wierzy, i wezwanie do dzielenia się tym pokojem z innymi, aby świat mógł poznać prawdziwe źródło pokoju, jakim jest Jezus Chrystus.

 

21 A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». 22 Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego!  23 Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane» Jana 20:21-23 - Posłannictwo i przebaczenie

 

W słowach Jezusa, "Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam", zawiera się głęboka prawda o naturze misji, jaką Jego naśladowcy mają realizować w świecie. Jest to nie tylko powierzenie zadania, ale i wskazanie na to, że ich działanie jest bezpośrednim kontynuowaniem dzieła Chrystusa, opartego na miłości, służbie i poświęceniu. Misja ta jest związana z działaniem Ducha Świętego, który jest źródłem mocy i autorytetu do głoszenia Ewangelii i odpuszczania grzechów. Jezus, mówiąc, że jest wysłany przez Ojca, podkreśla posłuszeństwo i wierność Bożemu planowi zbawienia. Jego misja na ziemi była wyrazem Bożej miłości do ludzkości. Teraz, przekazując tę misję uczniom, Mistrz wskazuje, że są oni wezwani do kontynuowania Jego dzieła. Nie jest to misja oparta na ludzkiej sile czy zdolnościach, ale na mocy udzielonej przez samego Boga. Uczniowie jako świadkowie zmartwychwstałego Pana, mają za zadanie nieść światu dobrą nowinę o zbawieniu, miłości i nadziei, która znajduje się w Chrystusie. Kiedy Jezus mówi; "Weźmiecie Ducha Świętego", dokonuje się moment przełomowy, w którym uczniowie zostają wyposażeni do pełnienia powierzonej im misji. Ten gest ma głębokie znaczenie biblijne, nawiązując do Stworzenia, gdzie Bóg tchnął w nozdrza człowieka oddech życia (Rdz 2:7). Tym razem jest to oddech nowego życia w Duchu, życia przeznaczonego do służby Bogu i ludziom. Duch Święty staje się źródłem siły, odwagi, mądrości i miłości, niezbędnych do skutecznego świadczenia o Ewangelii. Jednym z kluczowych elementów misji apostołów jest „pieczęć” potwierdzająca odpuszczenie grzechów. Jezus podkreśla, że głoszenie Ewangelii jest nierozerwalnie związane z działaniem łaski, która przywraca relację człowieka z Bogiem. Przebaczenie grzechów nie jest jednak aktem arbitralnym, lecz świadectwem Bożej miłości, która pragnie uzdrowienia i odnowienia każdej ludzkiej istoty. Uczniowie, będąc narzędziami tego przebaczenia, mają za zadanie otwierać drogę do pojednania z Bogiem, co jest fundamentem prawdziwej zmiany życia. Misja, którą  Jezus powierza swoim uczniom, jest zarówno wielkim zaszczytem, jak i odpowiedzialnością. Wskazuje na głęboką jedność między Chrystusem a Jego naśladowcami, jedność, która jest możliwa dzięki działaniu Ducha Świętego. Misja ta wymaga gotowości do służby, poświęcenia i otwartości na działanie Bożej łaski w życiu każdego, kto jej doświadcza. W tym kontekście, odpuszczanie grzechów staje się wyrazem nadziei, która płynie z Ewangelii - nadziei na nowe życie, pełne pokoju, miłości i bliskości z Bogiem.

 

 24 Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. 25 Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!» Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę». 26 A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz [domu] i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» 27 Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż [ją] do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!» 28 Tomasz Mu odpowiedział: «Pan mój i Bóg mój!» 29 Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli» Jana 20:24-29 - Niewiara i wiara Tomasza

 

Historia sceptycznego Tomasza (24-29) jest jedną z najbardziej znanych i sugestywnych opowieści Nowego Testamentu i pokazuje drogę od wątpliwości do głębokiej wiary. Tomasz, jeden z Dwunastu, nie był obecny, kiedy Jezus po raz pierwszy ukazał się swoim uczniom po zmartwychwstaniu. Jego nieufność wobec opowieści innych uczniów jest wyrazem ludzkiej natury, która szuka dowodów, próbuje zrozumieć i czasem wątpi w obliczu niewytłumaczalnych wydarzeń. Postawa Tomasza często jest interpretowana negatywnie jako symbol niewiary. Jednak jego wątpliwości nie są bezpodstawne; są raczej ludzką reakcją na nadzwyczajne doniesienia, które wydają się niemożliwe do zaakceptowania bez dowodów.  Tomasz wyraża coś, co wielu z nas czuje w obliczu niewyjaśnionych czy niewiarygodnych sytuacji – potrzebę osobistego doświadczenia, które rozwieje wątpliwości. Kiedy Jezus ponownie ukazuje się uczniom, Tomasz jest z nimi. Jezus nie potępia Tomasza za jego wątpliwości; wręcz przeciwnie, daje mu możliwość doświadczenia, o którą Tomasz prosił (20:27). To spotkanie nie jest tylko odpowiedzią na wątpliwości Tomasza, ale ukazuje ogromną łaskę i miłość Jezusa, który wychodzi naprzeciw potrzebom swoich uczniów. Reakcja Tomasza na spotkanie z zmartwychwstałym Jezusem jest potężnym wyznaniem wiary: "Pan mój i Bóg mój!" (20:28). W tych słowach kryje się pełne przyjęcie boskości Chrystusa oraz osobista deklaracja wiary, która wynika z bezpośredniego doświadczenia spotkania z Nim. Wyznanie to jest przełomowym momentem w życiu Tomasza, przemieniające go z wątpiącego w głęboko wierzącego świadka zmartwychwstania. Historia Tomasza zawiera mocne przesłanie dla współczesnych wierzących. Pokazuje, że wątpliwości nie muszą być końcem wiary, ale mogą stać się mostem do głębszego doświadczenia i zrozumienia. Można także powiedzieć, że wątpliwości są wliczone w cenę poszukiwania. Jezus akceptuje poszukiwanie i pytania, prowadząc nas od niepewności do pełni wiary. Ważne jest, abyśmy, podobnie jak Tomasz, byli gotowi otworzyć się na spotkanie z Jezusem, które może przekształcić naszą wątpliwość w pewność i prowadzić do pełniejszego życia wiary.

 

30 I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów. 31 Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego.  Jana 20:30-31 – Pierwszy Epilog

 

Dochodzimy do podsumowania.  Nie tylko tej konkretnej narracji o zmartwychwstaniu i spotkaniach Jezusa ze swoimi uczniami, ale także całej Ewangelii. Jan pisze: "Jezus zaś uczynił przed uczniami swoimi jeszcze wiele innych znaków, które nie są zapisane w tej księdze. Ale te zostały zapisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście, wierząc, mieli życie w imieniu Jego" Ewangelista podkreśla, że Jezus nie jest tylko historyczną postacią czy wielkim nauczycielem, ale żywą Osobą i Synem Boga, która może mieć bezpośredni wpływ na życie każdego wierzącego. Drugim, równie ważnym celem Jana jest pokazanie, że wiara w Jezusa jako Mesjasza i Syna Bożego jest drogą do "życia w Jego imieniu".  Ewangelia Jana jest bogata w opisy "znaków" - cudów dokonanych przez Jezusa, które mają na celu nie tylko zademonstrowanie Jego boskiej mocy, ale także głębsze przesłanie duchowe. Każdy znak, od przemienienia wody w wino w Kanie Galilejskiej po wskrzeszenie Łazarza, ma ukazać kim jest Jezus i jakie jest Jego posłannictwo. Znaki te są świadectwem, które ma prowadzić do wiary, a przez nią do życia w pełni. Jan podkreśla, że celem zapisu jest nie tylko informacyjny przekaz o życiu i działalności Jezusa, ale przede wszystkim budowanie przez wiarę osobistej relacji z Chrystusem. Ewangelista chce, by czytelnicy nie tylko poznali fakty z życia Jezusa, ale przede wszystkim doświadczyli Jego obecności w swoim życiu, otworzyli się na Jego miłość i przyjęli Go jako Pana i Zbawiciela.

 

Werset 20:31 jest zaproszeniem do głębokiej, osobistej wiary, która przekracza granice intelektualnego zrozumienia i staje się źródłem życia w pełni. Jan przekazuje, że prawdziwy cel jego pisma nie kończy się na przekazaniu wiedzy, ale na zmianie życia czytelnika poprzez spotkanie z żywym Bogiem. To przesłanie jest uniwersalne i aktualne dla każdego pokolenia, wzywając do wiary, która jest drogą do głębszego poznania Chrystusa i czerpania z życia, jakie oferuje On każdemu, kto w Niego wierzy.

 

Pokój Chrystusowy, misja Kościoła, znaczenie wspólnoty oraz wiara ponad dowody są filarami, na których opiera się nasze duchowe życie i nasze zrozumienie posłania Chrystusowego w świecie. Jezus przypomina nam, że prawdziwy spokój serca jest możliwy tylko dzięki obecności Chrystusa w naszym życiu. Ten pokój daje siłę do przezwyciężania trudności, oferując pewność i nadzieję, która jest fundamentem naszej wiary. Ewangelista wskazuje na wspólną odpowiedzialność wszystkich wierzących za kontynuowanie dzieła zbawczego Chrystusa. Poprzez Ducha Świętego jesteśmy wyposażeni w niezbędne dary, by nieść światu dobrą nowinę o miłości, przebaczeniu i nadziei. Jan podkreśla, że doświadczenie Boga i Jego miłości jest najpełniej możliwe w obrębie wspólnoty wierzących, gdzie wzajemne wsparcie, miłość i przebaczenie są żywym świadectwem działania Ducha Świętego. Historia Tomasza, uczy nas, że nasza relacja z Bogiem opiera się nie na dowodach widzialnych, ale na zaufaniu i oddaniu się Jego woli. Przez wiarę jesteśmy w stanie doświadczyć pełni życia w Chrystusie, nawet jeśli nie wszystko jest dla nas zrozumiałe. Te prawdy są wezwaniem dla każdego z nas, by głębiej zaangażować się w swoją wiarę, odnajdując w niej źródło siły, pocieszenia i nadziei.

 

Zanieśmy naszą modlitwę:

 

Panie Jezu, Ty przyszedłeś do swoich uczniów z darem pokoju, ofiarowałeś im Ducha Świętego i powierzyłeś im misję, która trwa do dzisiaj. Pomóż nam, Twoim współczesnym uczniom, doświadczać Twojego pokoju w naszych sercach, nawet w obliczu trudności i wątpliwości. Ześlij nam proszę Ducha Świętego, abyśmy mieli odwagę i mądrość nieść Twoje światło tam, gdzie panuje ciemność, i świadczyć o Twojej miłości w naszym codziennym życiu. Umacniaj naszą wspólnotę wiary, aby była miejscem, gdzie każdy może doświadczyć Twojej obecności i przebaczenia. Pomóż nam, byśmy, podobnie jak Tomasz, mogli przekroczyć nasze wątpliwości i z ufnością codziennie przyjmować Cię jako naszego Pana i Zbawiciela.  Udziel nam proszę łaski głębokiej wiary, nadziei i miłości.

 

Błogosław Panie nam wszystkim. Amen.


 

Comments


bottom of page