NIECODZIENNIK ODC. 109
A oni na to: — Jaki znak uczynisz, by uwiarygodnić to, co mówisz, i byśmy uwierzyli Twojemu Słowu? Co zrobisz? Mojżesz na przykład dał naszym ojcom na pustyni mannę do jedzenia, jak to jest napisane: I spadł deszcz manny, by mogli się najeść; hojnie im udzielił pokarmu prosto z nieba. W odpowiedzi Jezus rzekł: — Jeszcze raz posłuchajcie uważnie, gdyż to, co powiem, jest niezwykle istotne! Mojżesz nie mógł dać wam pokarmu z Niebios, a manna była jedynie znakiem wskazującym na coś ważniejszego. Prawdziwy pokarm z Niebios może bowiem dać jedynie Ojciec! Pokarmem od Boga jest tylko ten, który zstąpił z Niebios. To On niesie Życie światu. A oni na to: — PANIE, zawsze chcieliśmy mieć taki pokarm! Daj go nam! Wtedy Jezus powiedział: — To JA JESTEM Pokarmem z Niebios, który daje odwieczne i nieskończone Boże Życie! Kto do mnie przychodzi, ten nigdy nie będzie duchowo głodny, a kto mi zaufa, ten nigdy nie będzie duchowo spragniony.
JAN 6, 30-35 (NPD)
To wydarzenie ma miejsce po tym, jak Jezus nakarmił ponad pięć tysięcy osób za pomocą pięciu chlebów i dwóch ryb. Cudowne rozmnożenie pokarmu, które powinno było stać się oczywistym znakiem Jego boskiej mocy, zamiast pogłębić wiarę, rodzi kolejne żądania. Ludzie mówią do Jezusa: „Jaki znak uczynisz, by uwiarygodnić to, co mówisz?” To pytanie, wybrzmiewa jak ultimatum i ukazuje fundamentalne niezrozumienie. Jezus nie przyszedł na świat, aby w spektakularny sposób zdobywać naszą wiarę przez cudowne znaki. Przyszedł, aby przemienić nasze rozumienie i relację z Bogiem.
Comments