Jezus, wino i kanapka z tuńczykiem
16 Do kogo zaś można porównać ludzi, którzy, podobnie jak większość faryzeuszy i uczonych w Piśmie, nie narodzili się z Ducha? Podobni są do zgrai przekornych wyrostków, którzy siedząc na rynku, do niczego się nie garną i ciągle spierają się o coś między sobą. 17 Gdy ktoś radośnie zagra na flecie i proponuje im zabawę, oni mówią: „Ty... wesołek! Daj sobie spokój, nie będziemy tańczyć!”. Kiedy ktoś inny wzywa ich do opamiętania się, oni kwitują to słowami: „Przestań nam tu lamentować. Nie mamy z czego pokutować!”. 18 W taki właśnie sposób zachowują się faryzeusze i uczeni w Piśmie. Gdy przyszedł Jan, który nie jadł ani nie pił, oni natychmiast stwierdzili, że ma demona. 19 A kiedy przyszedłem ja, Syn człowieczy, i chętnie z ludźmi jem i piję, oni znów się wymądrzają, mówiąc: „Ależ z niego żarłok i pijak, a do tego jeszcze przyjaciel poborców i grzeszników!”. Jednak opinie takich prześmiewców nie mają żadnego znaczenia, gdyż nie mają w sobie Bożej mądrości. Ta mądrość objawia się w inny sposób. Poznaje się ją nie po tym, co ktoś mówi, ale po owocu, jaki wydaje w życiu ludzi, którzy są jej prawdziwymi dziećmi!
Mateusz 11, 16 – 19 (NPD)
Dzisiaj postanowiłem napisać przewodnik po duchowej bezczynności, a to będzie edycja dla faryzeuszy i uczonych w Piśmie. Tak, wiem, brzmi jak bestseller, dlatego posłuchajcie!
Zaczynamy od sceny z życia codziennego: - wyobraźcie sobie grupkę młodzieży, siedzącą na rynku, niczym stado chaotycznie ułożonych pionków na szachownicy. - Co robimy dzisiaj, chłopaki? – pyta jeden. - A to, co zawsze – siedzimy, krytykujemy i nic nie robimy! – odpowiada drugi. I tak oto, mamy naszych dzisiejszych bohaterów – faryzeuszy i uczonych w Piśmie, którzy w naszej historii wcielają się w rolę tych niesfornych młodzieńców.
Comentarios