NIECODZIENNIK ODC. 98
Kobiety przepełnione bojaźnią i wielką radością szybko ruszyły od grobu do uczniów, by przekazać im otrzymaną wiadomość. Wtedy sam Jezus ukazał się im na drodze i rzekł: — Witajcie. Wówczas Jezus rzekł: — Nie lękajcie się. Idźcie czym prędzej powiedzieć moim braciom, by się udali do Galilei. Tam również oni mnie ujrzą. Gdy one poszły, wartownicy pełniący straż przy grobie pobiegli do miasta, by powiadomić arcykapłanów o zaistniałym wydarzeniu. Ci natychmiast zgromadzili przywódców ludu i po naradzie dali żołnierzom dużą kwotę pieniędzy, nakazując: — Rozgłaszajcie, że to jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli jego ciało, kiedy spaliście. Gdyby ta informacja dotarła do namiestnika, my go uspokoimy i wybawimy was z kłopotów. Żołnierze przyjęli pieniądze i uczynili, jak im polecono. Stąd aż do dzisiaj pogłoska ta szerzy się pomiędzy Żydami.
MATEUSZ 28, 8-15 (NPD)
„Na początku był lęk...”. Dwie kobiety, Maria Magdalena i druga Maria, w obliczu pustego grobu, początkowo ogarnięte są strachem. Ich reakcja jest naturalnie zrozumiała. Przecież życie, takie jakie znały, legło w gruzach. Ich Mistrz, przyjaciel i nauczyciel - został zabity. A teraz, Jego ciało zniknęło. Co mogło być bardziej przerażające? Jednak, gdy Anioł mówi do nich „Nie lękajcie się” i kiedy spotykają zmartwychwstałego Jezusa, który powtarza te same słowa, ich strach przemienia się w radość. To nie jest zwykła powierzchowna radość, tak, jak grymas zadowolenia ze złapania wiosennej promocji. To jest uczucie głębokie i całkowicie przenikające byt fizyczny i duchowy. Chrystus żyje a proroctwa się spełniły. Jakże potężne jest to przesłanie! Nie chodzi tu tylko o zwycięstwo nad śmiercią, ale o zwycięstwo nad wszystkim, co nas ogranicza, paraliżuje i sprawia, że tracimy nadzieję.
Comments