top of page

Serwis informacyjny

Zdjęcie autoraWitold Augustyn

Ukryta Bezdomność

Czyli - pod dachem rodziców

Mission Australia zwraca uwagę na problem ukrytej bezdomności o odkrywa porażające dane. Tylko 7% bezdomnych mieszka na ulicach. To oznacza, że przeważająca większość, aż 93%, to ludzie doświadczające ukrytej bezdomności. Mieszkają tymczasowo, często w niestabilnych warunkach: u znajomych, w samochodach i garażach.


Problem obrazuje relacja młodej rodziny.


- Dwa i pół roku temu nie przypuszczałam, że mogę znaleźć się w takiej sytuacji. Wraz z mężem zastanawialiśmy się nad kierunkiem naszej przyszłości i poczuliśmy, że powinniśmy przeprowadzić się z miasta na wieś. Nie przedłużyliśmy umowy najmu i rozpoczęliśmy poszukiwania nowego mieszkania. W listopadzie zaczęliśmy składać wnioski, a nasza umowa wygasła w lutym. Realne obawy pojawiły się w styczniu, gdy nie mogliśmy znaleźć nic odpowiedniego. Mimo dobrych referencji i stabilnej pracy mieliśmy zwierzęta, co utrudniało znalezienie mieszkania. Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że niektórzy oferowali wyższy czynsz niż w ogłoszeniu z powodu dużej konkurencji.


Gdy minął styczeń, a nasza umowa najmu wygasła, po raz pierwszy w dorosłym życiu zostaliśmy bez domu. Na szczęście mogliśmy liczyć na wsparcie rodziców, którzy przyjęli nas pod swój dach.


Do dziś pamiętam z tamtego okresu, to przytłaczające poczucie wstydu. Trudno było nam przyznać, że nie możemy zapewnić dachu nad głową dla naszej rodziny, zwłaszcza po decyzji, którą uznaliśmy za słuszną (a okazała się błędem). Wielokrotnie analizowaliśmy nasze wybory. Stojąc w garażu moich rodziców, przeszukując stos naszych rzeczy w poszukiwaniu bluzki do pracy, zastanawiałam się: "Jak mogło do tego dojść?".


Nasza historia, podobnie jak wiele innych opowiedzianych w Mission Australia, jest historią nadziei. Uświadomiłam sobie, że w trudnych chwilach nie warto poddawać się zwątpieniu. Teraz mamy swój dom, który znaleźliśmy w niesamowity sposób. Ukryta bezdomność to problem, który dotyka wielu - być może kogoś, kogo znasz.


Zastanów się nad wsparciem dla Mission Australia – możesz zostać partnerem w modlitwie lub zaangażować swój kościół w działania na rzecz potrzebujących.

 

U źródła: Lorren McClymont

Comments


bottom of page