top of page

Serwis informacyjny

Dwa Oblicza Gniewu

Gniew sam w sobie nie jest grzechem


Gniew sam w sobie nie jest grzechem. Czasami wręcz mamy prawo czuć oburzenie. Trzeba jednak umieć rozeznać uczucia i myśli; to nasze czyny i postawy nadają im wartość moralną.


Biblia wielokrotnie wspomina o gniewie Boga czy Jezusa. Jezus wyrażał gniew, widząc jak świątynia była wykorzystywana do celów komercyjnych. To pokazuje, że gniew może być odpowiedzią na niesprawiedliwość lub profanację świętości. Paweł zaleca, by gniewać się, ale nie popełniać grzechu.


Gniew to silne uczucie niechęci, pojawiające się, gdy coś koliduje z naszymi przekonaniami lub oczekiwaniami. Może być on uzasadniony, jeśli wskazuje na obecność zła i prowadzi do działań na rzecz naprawy. Warto jednak zwracać uwagę na adekwatność naszej reakcji.


Stajemy przed grzechem gniewu, gdy nasza reakcja jest nieadekwatna lub niewłaściwa, od otwartej agresji po ukryte niezadowolenie czy plotki. Gdy atakujemy innych tylko dla własnej satysfakcji czy dla rozładowania frustracji. Należy też nauczyć się rozróżniać gniew od agresji.


W skrócie, gniew nie jest wadą, ale musimy umieć właściwie rozeznać, co go wywołuje i upuszczać go rozważnie. Pamiętajmy też, że pielęgnowanie gniewu szkodzi własnemu zdrowiu!

 

U źródła: ks. Michał Lubowicki, Aleteia

bottom of page