top of page

Serwis informacyjny

Zdjęcie autoraWitold Augustyn

Niecodziennik odc. 32

SELFIE Z BOGIEM? CZEMU NIE?



Sześć dni później Jezus udał się na wysoką górę w odludnym miejscu, zabierając ze sobą Piotra, Jakuba oraz Jana. Tam, na ich oczach, doznał przemiany. Jego szaty zalśniły taką bielą, jakiej żaden ziemski wytwórca płótna nie jest w stanie osiągnąć. Wtedy też ujrzeli Eliasza i Mojżesza rozmawiających z Jezusem. Piotr poruszony tym widokiem powiedział: — Rabbi, dobrze się stało, że wziąłeś nas tu ze sobą! Jeśli chcesz, to zaraz postawimy tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza — nie wiedział bowiem, co powiedzieć, tak wielką bojaźnią zostali przeniknięci. Gdy to mówił, zjawił się obłok, który zasłonił tamtych i z którego rozległ się Głos: — Ten jedynie jest moim Synem umiłowanym. Jemu bądźcie posłuszni! I nagle, nim się zorientowali, co to było, nie widzieli już nikogo poza samym Jezusem, który stał przy nich. Gdy schodzili z góry, Jezus przykazał, by do czasu aż On, Syn człowieczy, zmartwychwstanie, nie wspominali nikomu o tym, czego byli świadkami. 


Marek 9, 2-9 (NPD)


Czy kiedykolwiek wyobrażaliście sobie, jak wyglądałoby przemienienie Jezusa dzisiaj, w dwudziestym pierwszym wieku? Trzech wędrowców z Przewodnikiem idą górską trasą, oznaczoną kolorowymi paskami. A w plecakach niosą namioty, karimaty, zapas żywności i oczywiście… flaszeczkę wina. Gdy dochodzą na szczyt góry, wtedy zdarza się coś niepojętego. Widzą, jak ich Przewodnik z rozmawia ze zjawami a chwilę później słyszą głos, jak grom z jasnego nieba.  Wtedy jeden z nich, Piotr, szybko wyciąga swojego Iphon’a, aby uchwycić moment, gdy Jezus, ich Przewodnik, mieni się niesamowitą aurą światła. Gdy opadają emocje, Piotr szuka zasięgu sieci i bije się z myślami, czy wrzucić to na Instagram czy też zachować fotografię jako prywatne wspomnienie? A Ty?  Czy kiedykolwiek tak jak ja przyłapałeś się na tym, że patrzysz w kadr aparatu w niebotycznie pięknym miejscu a wszystko co poza kadrem, ucieka Twojej uwadze?


 


Comments


bottom of page